Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

#zarażamydobrem Panie ze Związku Śląskich Kobiet Wiejskich uszyły około 4 tysięcy maseczek

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Maria Żmija-Glombik
Maria Żmija-Glombik Archiwum prywatne
Szyciem zajmuje się ponad 30 pań. Związek sfinansował zakup części materiału na maseczki.

- W tym roku nie mogłyśmy zorganizować tradycyjnej wystawy stołów wielkanocnych (odbyła się tylko wirtualnie) – mówi Maria Żmija-Glombik, przewodnicząca zarządu Związku Śląskich Kobiet Wiejskich. - Więc panie pytały mnie, co robimy w zamian. Wspólnie ustaliłyśmy, że w czasie pandemii lepsze od robienia na drutach będzie szycie maseczek.

Ostatecznym impulsem rozkręcającym akcję był telefon z DPS w Grabinie.
- Siostra zakonna z tego domu prosiła w niedzielę – akurat oglądałam z mężem mszę w telewizji - o maseczki dla mieszkańców i dla personelu – dodaje pani Maria. - Razem potrzeba było około setki. Okazało się, że właśnie tyle ma uszyte jedna z naszych członkiń z Głogówka. Od razu im te maseczki zawiozła.

Obecnie kroi i szyje maseczki ponad 30 pań, członkiń i sympatyczek związku z Walec, Głogówka, Kierpnia, Mionowa, Brożca i innych miejscowości. Żadna nie odmówiła udziału w akcji. Z funduszy związku panie sfinansowały on także zakup sporej ilości materiału z zakładów włókienniczych w Łodzi.

- Na początek dzwoniłam do koleżanek i to one dzieliły się materiałem, jaki miały w domu, wypranym i wyprasowanym – opowiada pani Maria. - Od początku przyjęłyśmy zasadę, że unikamy bezpośrednich kontaktów ze sobą. Kto przywoził materiał, wieszał go u mnie na płocie. Teraz materiał często przywozi kurier. Nawet nie wiem od kogo. Przesyłka jest zwykle opłacona przez nadawcę.

Z czasem na tym samym płocie pani Maria wieszała gotowe maseczki w reklamówkach, żeby je sobie można wziąć. Liderka koła w Kórnicy dowiedziała się, że maseczki są potrzebne w szpitalu w Strzelcach Opolskich, kolejna partia trafiła do szpitala w Koźlu. Panie w swoich miejscowościach wykładają maseczki w kościele, w sklepie spożywczym lub na poczcie, w ośrodku zdrowia czy banku, czyli tam, gdzie przychodzą ludzie.

- Te maseczki są całkowicie nieodpłatne podkreśla Maria Żmija-Glombik. Zależy nam jedynie, żeby nasi mieszkańcy jak najprędzej zaczęli je nosić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: #zarażamydobrem Panie ze Związku Śląskich Kobiet Wiejskich uszyły około 4 tysięcy maseczek - Opole Nasze Miasto

Wróć na krapkowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto