W Kamieniu Śląskim otwarto pierwsze na Opolszczyźnie profesjonalne pole golfowe. Spółka zagospodarowała tereny w pobliżu toru wyścigowego

Opolski Klub Golfowy działa na Opolszczyźnie od kilkunastu lat, ale byliśmy klubem bez pola. W związku z tym paru zapaleńców skrzyknęło się i przy pomocy ludzi nam życzliwych udało nam się wybudować profesjonalne pole golfowe. Zaczynamy od dziewięciu dołków, ale pomnożone razy dwa pozwalają na rozgrywanie turniejów - wyjaśnia Andrzej Balcerek, przewodniczący rady nadzorczej spółki Opolski Klub Golfowy, która oficjalne otworzyła w sobotę Karolinka Golf Park.

To inwestycja kilku biznesmenów warta miliony złotych. Powstało w pobliżu samochodowego toru wyścigowego, Zespołu Turystyczno-Wypoczynkowego Sebastianeum Silesiacum prowadzonego przez Caritas Diecezji Opolskiej i nieopodal centrum wsi Kamień Śląski.

Jego zaletą - jak podkreślają pomysłodawcy - jest zagospodarowanie istniejącego terenu ze starymi drzewami leśnymi i owocowymi. Dzięki temu wygląda jak pole z tradycjami, a gracze mogą odpoczywać w cieniu rosnących na nim drzew. Nasadzenia utrudniają też grę, dzięki czemu staje się ona bardziej atrakcyjna.

- Jest położone w naszym regionie, co oznacza, że mieszkańcy województwa, żeby zagrać, nie muszą jeździć do Częstochowy czy do Czech - dodaje Andrzej Balcerek.

Pole jest ogólnodostępne - nie jest ogrodzone, ani zarezerwowane tylko dla członków klubu. Oznacza to, że skorzystać z niego może każdy, nawet ci, którzy z golfem nie mieli jeszcze żadnej styczności. Na miejscu można wypożyczyć sprzęt i skorzystać z usług profesjonalnego trenera. Klub prowadzi też sprzedaż wyposażenia dla golfistów.

Obecnie do opolskiego klubu należy około 80 członków, ale prowadzi on też niepłatną szkółkę dla młodzieży, we wtorki i czwartki popołudniu. Korzysta z niej już 20 osób.

Opolski Klub Golfowy może się też pochwalić sukcesami. Kilka tygodni temu Jakub Matuszek, członek OKG, zdobył Mistrzostwo Polski w kategorii wiekowej 19-36.

- Zaczynałem w 2005 r. Tato zabrał mnie na akademię w Krapkowicach. Początki były trudne, ale jak uderzenia zaczęły mi wychodzić, to chciałem je powtarzać i poprawiać. Na początku traktowałem to bardzo rekreacyjnie, ale apetyt rósł. Zostałem członkiem kadry narodowej i obecnie trenuję w Hiszpanii - opowiadał Jakub Matuszek i przekonywał, że to nie jest "sport dla dziadków", bo podczas jednej rundy turniejowej spala się 2000-2500 kalorii. To trudny sport, w którym trzeba pokonać samego siebie, bo nie ma w nim przeciwników, tylko partnerzy. Czołówkę polskiego i światowego golfa stanowią ludzie młodzi.

Jakub Matuszek podkreślił, że w golfie jest rozgraniczenie między zawodowcami i amatorami. - Na razie jako amator gram o punkty i dla satysfakcji - zauważył.

Do końca roku OKG chce postawić jeszcze w stanie surowym dom klubowy z szatniami i całym zapleczem, żeby był gotowy na przyszły sezon.

Pomysł na utworzenie pola zrodził się w 2015 roku. Rok później pole zaczęło powstawać, a prace przy nim zakończono w 2018.

W uroczystym otwarciu udział wziął ks. abp. Alfons Nossol, który pole pobłogosławił, Andrzej Person, znany pasjonat i komentator golfa w stacjach telewizyjnych, burmistrz Gogolina Joachim Wojtala, znani opolscy biznesmeni.

Joachim Wojtala mówił, że gmina wsparła tę inwestycję kwotą 800 tys. zł doprowadzając wodę pitną i kanalizację na potrzeby pola golfowego, toru wyścigowego Silesia Ring, ale także wzdłuż tych ulic powstały tereny budowlane pod nowe działki, których właściciele będą mogli korzystać z sieci.

- Cieszy nas, że tak nowoczesny i otwarty teren jest teraz do dyspozycji inwestora, graczy, ale też mieszkańców - skomentował Joachim Wojtala, który przyznał, że w golfa jeszcze nie miał okazji grać, ale teraz nie ma innego wyboru. - Nie tylko Kamień Śląski i gmina, ale Opolszczyzna zyskała kapitalne miejsce - podkreślił burmistrz.

Edward Tomiczek, prezes Opolskiego Klubu Golfowego, wyjaśniał, że zanim pole powstało, trzeba było zerwać z terenu humus i ułożyć 20 km rur i instalacji doprowadzających wodę do nawodnienia terenu. - W szczycie lata zużywamy 600 metrów sześciennych wody na dobę, którą pobieramy z rurociągiem z kamieniołomu w Tarnowie Opolskim. Zbudowaliśmy też zbiornik retencyjny o pojemności 7 tys. litrów - wyliczał.