Maciej Sonik kontra Andrzej Kasiura - kandydaci do fotelu burmistrza w Krapkowicach nie szczędzą sobie uszczypliwych komentarzy

Starcie Macieja Sonika z Andrzejem Kasiurą będzie trzecim takim pojedynkiem w Krapkowicach, gdzie scena polityczna jest wyjątkowo mocno podzielona między te dwa obozy. Sonik pełni funkcję starosty i jest liderem krapkowickiej PO, ale do wyborów wystartuje pod własnym szyldem. Kasiura będzie się starał o reelekcję z komitetu „Dla Krapkowic” przy czym może liczyć na poparcie mniejszości.

- Krapkowice potrzebują burmistrza młodego, ale doświadczonego; dynamicznego, ale przewidywalnego; człowieka z pasją do tego miasta - mówi Maciej Sonik. - Dlatego wystartuję w wyborach na burmistrza Krapkowic.

Podczas konferencji Sonik wytknął Kasiurze, że nie rozwiązał problemów miasta. - Te problemy to korki w mieście, to brak porządku, nieprzystosowanie miasta do seniorów i rodzin z małymi dziećmi, wciąż nierozwiązana sytuacja bezpańskich zwierząt, brak konkretnych inwestorów, ale też brak skutecznej reakcji na interwencje mieszkańców.

Burmistrz Andrzej Kasiura, który swój start w wyborach ogłosił bez zwoływania konferencji, odpowiada: - Szkoda, że mój oponent zaczyna kampanię od krytyki, bo to oznacza, że będzie prowadził kampanię negatywną - mówi. - Zamiast propozycji dla miasta będziemy mieć szukanie haków. Dziwi mnie też, że Maciej Sonik kreuje się na „młodego i doświadczonego”, a przecież to będzie jego piąty start w wyborach na burmistrza. Do tej pory za każdym razem przegrywał.

- Kiedyś powiedziałem, że gdy w kolejnym starcie osiągnę wynik mniejszy niż poprzednio, to zrezygnuję ze startu - zauważa Sonik. Jednak za każdym razem zdobywałem większe poparcie niż wcześniej. W poprzednich wyborach zyskałem ponad 700 dodatkowych głosów w porównaniu do 2010. Nawet mniejszy wzrost w tegorocznych wyborach da zwycięstwo w pierwszej turze.

Sonik, startując na burmistrza, musiał zrezygnować z ubiegania się o funkcję radnego powiatu, gdzie miał ugruntowaną pozycję. Wynika to z obecnych przepisów, które zabraniają jednoczesnego startu w wyborach na dwóch różnych szczeblach samorządu.

Obaj kandydaci mówią, że liczą na mądrość swojego elektoratu.

OPOLSKIE INFO - 24.08.2018