Plastikowe kruki pojawiły się po interwencji radnego Dariusza Chwista, który zwrócił uwagę na martwe ptaki, znajdywane pod budynkiem pływalni przy ulicy Ozimskiej.
- Od strony skweru i od strony kościoła pw. Piotra i Pawła rosną drzewa i zdarza się, że ptaki z nich wylatujące rozbijają się o szklaną elewację – opowiada radny, który jest też pracownikiem pływalni. - Zaradzić zjawisku mogłyby naklejki na szybkach imitujące ptaki drapieżne, które często montowane są np. na ekranach dźwiękochłonnych przy drogach.
Zarządzający pływalnią Miejski Ośrodek Sportu już zareagował. Na dachu budynku zamontowano niedawno dwie figurki imitujące kruki. Niebawem powinny się także pojawić naklejki na elewacji.
- Cieszę się, że coś się w tej sprawie dzieje, bo ona nie jest nowa, ale przez lata nikt nie reagował – mówi Chwist.
O tym, że problem ginących ptaków jest spory, można się było przekonać kilka lat temu na nowym wiadukcie przy ulicy Ozimskiej. Tam na ekranach dźwiękochłonnych początkowo zapomniano zamontować naklejki odstraszające ptaki, a te rozbijały się o przeźroczyste tafle.
Łukasz Berlik, członek Opolskiej Grupy Ornitologicznej radzi jednak, aby przemyśleć kształt naklejek. Bardziej skuteczne są bowiem pasy.
- Myślę, że dla pływalni byłoby to lepsze rozwiązanie również pod względem estetycznym – ocenia Berlik. - Ptaki nijak do pływalni nie pasują, nie mówiąc już o tym, że są raczej nieskuteczne, przez co ich naklejenie może się okazać wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Pasy są bardziej neutralne i nie powinny zaburzać estetyki obiektu.
MOSiR zastanowi się nad propozycją ornitologów.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
